Zwierzę dla dziecka - ale jakie?
Bach! Decyzja zapadła - kupujemy zwierzaka. Dziecko wniebowzięte, nie może spać z emocji i nie daje nam wytchnienia, na każdym kroku okazując wdzięczność i entuzjazm. W tym miejscu należy omówić jeszcze jedną kwestię - jakie zwierzę będzie najodpowiedniejsze?
Kot lub pies - Tradycja górą
Najbardziej oczywistym wyborem wydaje się pies lub kot. Niektórzy żartują, że ludzie generalnie dzielą się zawsze na dwie grupy, niezależnie od czynnika, jaki wybierzemy jako wyróżnik. Są więc tacy, co frytki jedzą tylko z keczupem i fani frytek belgijskich (z majonezem); tak samo istnieją psiarze i kociarze.
Zwierzę zawsze należy dobierać do charakteru dziecku - nigdy odwrotnie. Nie oczekujmy, że nieśmiały introwertyk, dla którego najulubieńszą porą dnia jest wieczór, gdy może z lekturą wyciągnąć się pod kocem, nagle stanie się duszą towarzystwa i z chęcią będzie zaczepiać innych spacerowiczów z psami w parku. Z kolei żądne wrażeń 'żywe srebro' zniechęci się, kiedy kot-samotnik raz czy dwa wyegzekwuje dystans pazurami.
Pies będzie więc dobrym wyborem dla dzieci aktywnych i przebojowych. Jest on dobrym pretekstem do przebywania na zewnątrz i skłania do wysiłku, a także jest bez wątpienia jednym z najinteligentniejszych zwierząt, jakie można przygarnąć. Nie od dziś wiadomo, że psy potrafią się uczyć, okazywać emocje (również te negatywne), dużo zapamiętują i trwale się przywiązują. Są obrońcami i troskliwymi opiekunami. Oczywiście wiąże się to jednocześnie z największą tendencją do szeroko pojętej destrukcji... Psy też długo żyją, więc istnieje szansa, że będą wzrastać razem z naszym dzieckiem, stając się najwierniejszymi przyjaciółmi.
Obecność kota jest relaksująca i działa uspokajająco. Będzie to dobry wybór dla znerwicowanego ucznia mającego wiele obowiązków - nie tylko kot mruczeniem ukoi skołatane nerwy, ale również nie będzie wymagał takiej opieki jak pies. Koty są o wiele bardziej samodzielne, samowystarczalne i schludne... oraz, rzecz jasna, kapryśne, ale coś za coś. Smyki, które utożsamiają się z kotami, to zwykle indywidualiści, perfekcjoniści i wrażliwcy. Jeśli dziecko lubi spędzać czas we własnym towarzystwie albo mamy pod dachem małego artystę - kot może okazać się idealnym wyborem.
Niewymagający milusińscy
Jeśli warunki mieszkaniowe i materialne nie pozwalają na zakup większego stworzenia, można połasić się na coś innego - wszak świat zwierząt domowych nie kończy się na psach i kotach (a wśród fanów frytek są też osoby lubiące jeść je tylko z solą).
Do popularnych zwierzątek należą drobne futerkowce - norki, chomiki, świnki morskie, myszki i szczury. Do tej grupy można zaliczyć także króliki. Małe gryzonie będą idealne dla dziecka, które spędza dużo czasu poza domem - nie są zbyt wymagające, opieka nad nimi nie jest czasochłonna i znakomicie radzą sobie we własnym towarzystwie. Potrzebują też mniej bodźców - chomikowi na przykład w zupełności wystarczy kołowrotek, a szczurkowi labirynt albo system rur do przeciskania się - i nie nudzą się, a ponieważ żyją w klatkach, nie niszczą mebli i nie brudzą w całym domu.
Trzeba im jednak kupować specjalną karmę oraz dbać o czystość klatki, wymieniając regularnie siano czy trociny - te małe z pozoru rzeczy nastręczają trudności, jeśli nie mamy w pobliżu sklepu zoologicznego. Karmę dla psa i kota kupimy w każdym dyskoncie, jednak specjalistyczne granulki czy chrupki dla gryzoni nie są już tak prostą sprawą. Oczywiście z braku możliwości można z powodzeniem karmić zwierzątka nasionami, pestkami, orzechami, roślinami, sianem, warzywami... Możliwości jest bardzo dużo. Małe gryzonie to często stworzenia nocne - w dzień raczej będą ospałe i nieskore do harców, za to w nocy mogą hałasować, piszczeć i biegać jak szalone. Nie każdemu to odpowiada.
Dziecko z chęcią zajmie się takim zwierzakiem. Jest ono odpowiednie nawet dla bardzo młodego właściciela - można je przytulić, jest wdzięczne i miłe i nie wymaga ogromnych umiejętności. Dzięki niemu pociecha bez trudu nabierze umiejętności dbania o porządek i regularnego sprzątania. Stworzenie nie okaże tyle uczucia co pies, ale kilkulatek poradzi sobie z czyszczeniem klatki i z przyjemnością będzie ganiać świnkę morską po dywanie.
Egzotyka pod strzechą - płazy i gady
Jaszczurki, żółwie, a nawet rzekotki - to propozycje dla bardzo konkretnej grupy ludzi. Przede wszystkim nie nadają się one dla małych dzieci, które zwykle nie potrafią się nimi należycie zająć. Będą za to świetnym wyborem dla nastolatka-pasjonata, dla którego hodowla niecodziennego stworzenia to sposób na życie, a nie tylko okazja do posiadania przyjaciela.
Pociecha musi sobie zdawać sprawę, że płazy i gady to inna bajka niż ssaki - nie nadają się do tulenia i głaskania, nie okazują zbytnio emocji i pozostają raczej dzikie niezależnie od tego, jaki okres spędziły pod ludzkim dachem. Dodatkowo, wbrew pozorom, są to stworzenia wybitnie wymagające; żółwie czy jaszczurki, dla przykładu, potrzebują specjalistycznego terrarium, odpowiednich lamp, miejsca do wygrzewania się i do ukrycia. Musimy stworzyć im warunki podobne do tych, które mają w naturze - w przeciwnym razie będą chorować. Znane są przypadki, gdy zestresowane żółwie dostawały zawału z powodu hałasu albo zbytniego natręctwa właściciela starającego się wymusić pieszczoty.
Nastolatek z przyjemnością pochwali się przed znajomymi takim niecodziennym zwierzyńcem. Troskliwa, odpowiedzialna opieka nie zajmuje dużo czasu, jedynie jest dość kosztowna - jednak i tutaj mamy dobrą okazję to tego, by nauczyć pociechę gospodarowania pieniędzmi. Jeżeli młodzikowi marzy się kameleon, zaskroniec albo - o zgrozo - tarantula (która, co prawda, nie jest ani płazem, ani gadem, ale z całą pewnością zalicza się do grupy niezbyt popularnych zwierząt domowych), można postawić warunek, że dostanie to, o co prosi, ale środki pieniężne musi na opiekę zdobyć sam. Dobrze to zrobić zwłaszcza wtedy, gdy nie bardzo uśmiecha nam się trzymanie w domu pytona - pociecha nierzadko w tym momencie się ze swojej propozycji… wycofuje.
Na koniec trzeba nadmienić, że w przeciwieństwie do standardowych kotów czy fretek hodowla stworzeń innych niż ssaki (szczególnie tych bardziej egzotycznych) niejednokrotnie wymaga odpowiednich zezwoleń. Warto mieć to na uwadze i NIE kupować zwierząt przez Internet z nieznanego źródła! Możemy ściągnąć na siebie kłopoty.
A może rybki?
To z pewnością najmniej absorbujące zwierzątka, jakie można sobie wyobrazić. Paradoksem wydaje się fakt, że właśnie takie bywają... najbardziej kosztowne. Rybkom konieczne jest odpowiednio duże akwarium w kształcie prostopadłościanu (nigdy kuli! Wypukłe ścianki załamują widok i zwierzę jest zdezorientowane, co źle wpływa na jego postrzeganie, samopoczucie i zdrowie) oraz czysta woda. Specjalistyczne filtry, rośliny, kamienie i korale tworzące dno, karma dla rybek - to wszystko jest niemałą inwestycją.
Tak jak w przypadku poprzedniej grupy, i tutaj nie ma możliwości zabawy ze zwierzęciem - w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. Rybki nie wyciągniemy z wody i nie rzucimy jej piłki. Dodatkowo, jak wiadomo, ryby głosu nie mają - nie okażą radości czy zadowolenia, a o tym, że coś jest nie tak, często dowiemy się dopiero gdy... zaczną pływać do góry brzuchem. Kupując rybki, trzeba posiadać pewną wiedzę - są gatunki, które nie mogą przebywać w jednym akwarium, bo jedne są pokarmem dla innych. Jeśli nie chcemy w domu krwawych jatek, powinniśmy zasięgnąć porady eksperta albo sięgnąć po specjalistyczną literaturę.
Akwarium - szczególnie wypielęgnowane i 'wychuchane' - zwykle stanowi ozdobę pokoju i dzieło sztuki. Będzie idealnym prezentem dla spokojnego flegmatyka o artystycznym zacięciu. Udowodniono, że obserwowanie rybek jest inspirujące i działa lepiej niż herbata z melisy - ich mieniące się, kolorowe jak tęcza ciała przypominają kamienie szlachetne. Niewątpliwą zaletą jest też to, że łatwo je można 'podmienić' - jeśli dziecko raczej nie przywiązuje się do zwierzątek, rybki będą odpowiednim rozwiązaniem.
Sowy, skowronki i inne ptactwo
Zarówno pierwsze, jak i drugie słowo śródtytułu określa prędzej tryb funkcjonowania konkretnego człowieka - 'sowy' lubią pracować w nocy, zaś 'skowronki' zrywają się o świcie - niż zwierzę domowe, bo ani jedno, ani drugie stworzenie nim raczej nie jest. Za to inne ptaki często spotyka się w domach i chociaż dziecko o nie samo z siebie pewnie nie poprosi, można wziąć je pod uwagę w sklepie zoologicznym.
Najpopularniejszymi ptakami hodowanymi w domu są kanarki i papugi. Będą one świetnym wyborem dla starszych dzieci - takich, które nie potrzebują już ogromu czułości, za to z chęcią będą odrabiać lekcje w takim skrzeczącym towarzystwie.
Niewątpliwą zaletą ptaków jest to, że - podobnie jak gryzonie - nie są zbyt absorbujące. Kanarki i skowronki potrafią pięknie śpiewać i umilać domownikom czas. Kruki są inteligentne i zadziorne, a papugi przy odrobinie samozaparcia można nauczyć nie tylko wielu słów, ale też naśladowania głosów. Pod względem warunków także zadowalają się tym, co każdy jest w stanie zapewnić - wystarczy kupić klatkę.
Niestety, trzeba pamiętać, że te stworzenia jak żadne inne wymagają nienagannej higieny ze strony właściciela. Koty zatroszczą się same o siebie, bo nie cierpią być brudne - ptaki, mówiąc oględnie, potrafią wydzielać niezbyt ładny zapach. Często też nie pozwalają spać i bywają niezwykle hałaśliwe i skrzekliwe. Jeśli mamy w domu ucznia przygotowującego się do matury, obecność takiego wtóru raczej mu w nauce nie pomoże.
Zwierzak w domu to rozsądna decyzja, ale tylko wtedy, gdy właściciel będzie z niego zadowolony i podoła opiece. Właścicielem zaś będzie w założeniu nasze dziecko - to ono ma czerpać z tego radość i to pod jego kątem dobieramy mu towarzysza. Pociecha bez wątpienia nam za takie podejście podziękuje... a gdyby zwierzęta mogły mówić - one z pewnością też.
Magdalena Lipniak-Młyńczak
Najnowsze artykuły
- Inspirowane klasyką poezji dziecięcej - Aleksander Fredro
- Inspirowane klasyką poezji dziecięcej - Julian Tuwim
- Inspirowane klasyką poezji dziecięcej - Jan Brzechwa
- Inspirowane klasyką poezji dziecięcej - Maria Konopnicka
- Jak rozbudzić w dziecku pasję? Poradnik w pięciu krokach
- Odporność w czasach pandemii