Podany adres email jest błędny
Pole wymagane

Nie masz konta? Zarejestruj się za darmo!

Czy dziecko może mieć depresję?

10 letni Krzyś jest drażliwy, ma napady złości zarówno w domu jak w szkole, źle sypia. Bardzo łatwo wyprowadzić go z równowagi i wtedy wrzeszczy i rzuca przedmiotami. Koledzy w szkole zaczęli go unikać, więc i on zaczął bawić się sam, a w domu większość czasu spędza z tabletem. Zaczął podjadać, więc przytył ponad 7 kg w ostatnich miesiącach.  

 

Zjawia się w gabinecie z mamą z powodu trudności w nauce i zaburzeń koncentracji.

 

Co jest Krzysiowi? Czy to zaburzenie zachowania, trudności w nauce spowodowane jakimiś deficytami poznawczymi, czy po prostu taki ma "charakterek i dojrzewa" - nie, chłopiec w ten sposób wyraża jak głęboko jest nieszczęśliwy. A powód? Tego dopiero dowiadujemy się po głębszej rozmowie z mamą chłopca. Bo powód jak najbardziej istnieje, a Krzyś ma klasyczne objawy depresji dziecięcej.

 

Czym różni się depresja dziecka od depresji dorosłego?

Dominującym objawem u dorosłych ludzi jest smutek, u dzieci  - drażliwość. One również płaczą, unikają kontaktu z rówieśnikami, nie chcą jeść lub objadają się jak Krzyś, podobnie też skarżą się na wiele objawów fizycznych, co często przypomina nerwicę. Pojawiają się  bóle brzucha, głowy a nawet duszności.

 

To co utrudnia nieraz rozpoznanie depresji u dziecka, to jego zachowanie, ono potrafi się bawić, nie jest tak bardzo apatyczne, szczególnie przebywając z rówieśnikami, nie daje po sobie poznać, że coś mu dolega. Ale wieczorem, po zabawie, zaczynają się lęki, wewnętrzne niepokoje i napięcie, aż w końcu padają słowa: "mamo, ale mnie dziś nic nie cieszyło, ta zabawa wcale nie była taka fajna, nie chce już tam chodzić". Do tego niska samoocena, trudności z zapamiętywaniem i koncentracją, które skutkują między innymi problemami w szkole, do której dziecko w końcu nie chce chodzić co wzmaga jego izolację od rówieśników i smutek i tak zamyka się to błędne koło depresji. U nieco starszych dzieci (około 12 lat) padają już nawet słowa o zrobieniu sobie krzywdy, mogą pojawić się myśli o śmierci a nawet próby samobójcze. Znane są przypadki gdy dzieci nawet 10 letnie targały się na swoje życie.

 

Zdjęcie przedstawiające smutne dziecko
Dziecko z depresją

 

Takich objawów nie można ignorować czy przeczekiwać w nadziei, że samo minie lub dziecko z tego "trudnego okresu" wyrośnie. Dziecko nie ma jeszcze tak rozwiniętych mechanizmów obronnych, nie wie jak sobie pomóc czy nawet gdzie tej pomocy szukać. My dorośli, gdy cierpimy na depresję, przecież też sami sobie z tym nie radzimy. Dlatego warto skorzystać z pomocy specjalisty, wstępnie u psychologa szkolnego lub w poradni pedagogiczno - psychologicznej, następnie na przykład na terapii rodzinnej, bo właśnie ta forma oddziaływań dla dziecka i całego systemu rodzinnego w jakim dziecko funkcjonuje, jest najlepsza. Nie prowadzi się praktycznie terapii indywidualnej z dzieckiem, tak jak często wyobrażają to sobie rodzice. Podczas spotkań to rodzice są głównie uczeni jak postępować z dzieckiem chorującym na depresję, pokazuje im się techniki relaksacyjne jakie mogą stosować u dziecka, przeprowadza się psychoedukację na temat objawów depresyjnych. W przypadku depresji lekkiej i umiarkowanej, psychoterapia jest wystarczającą metodą (przy regularnych spotkaniach i zaangażowaniu) bez konieczności leczenia farmakologicznego. Należy jednak pamiętać, że dziecko, które zachorowało na depresję przed okresem dojrzewania, jest w tak zwanej grupie podwyższonego ryzyka zachorowalności na choroby afektywne w okresie nastoletnim jak i dorosłym.

 

A historia Krzysia? To smutna i jakże życiowa historia rozstania rodziców i tak ogromnej tęsknota syna za ojcem, który po rozwodzie ożenił się ponownie i wyprowadził do innego miasta, że dla dziecka skończyło się to depresją. Obecnie uczy się jak radzić sobie z tak trudnymi emocjami jak poczucie odrzucenia i opuszczenia, ale również jak cieszyć się z czasu spędzanego z mamą i rówieśnikami.

 

 

Anna Sosinowska-Mróz

Psycholog, absolwentka Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Właścicielka Poradni Psychologicznej, redaktor.
Udziela porad wychowaczych dla rodziców.

Zobacz również

Fobia szkolna

Fobia szkolna

Fobia szkolna, to nie lenistwo czy foch dziecka, to rodzaj nerwicy, która dotyka już nawet przedszkolaki, ale najwięcej dzieci choruje w drugiej klasie szkoły podstawowej.

czytaj więcej

Mały złośnik - jak radzić sobie ze złością i napadami histerii u dziecka?

Mały złośnik - jak radzić sobie ze złością i napadami histerii u dziecka?

Złość dziecka zawsze wyraża jakąś potrzebę lub frustrację. Często ono samo nie wie jaką, dlatego trzeba dziecka tego uczyć, bo ta umiejętność będzie mu również potrzebna w życiu dorosłym.

czytaj więcej