Podany adres email jest błędny
Pole wymagane

Nie masz konta? Zarejestruj się za darmo!

Powietrze, z którego cieknie, czyli o wilgoci słów kilka

'Ależ mospanie, mnie kapie po głowie!'. Tak w wierszu 'Paweł i Gaweł' Aleksandra Fredry zżymał się ten drugi, gdy pierwszy w swoim pokoju na piętrze urządził staw i łowił ryby. Przy czytaniu trudno się nie uśmiechnąć, ale w przypadku, kiedy i w naszym mieszkaniu ściany spływają wodą, jest to raczej śmiech przez łzy.

 

Wielu lekarzy przekonuje, że nie ma nic zdrowszego od mocno nawilżonego powietrza. Wiedziały o tym już nasze babcie, kiedy rozwieszały przy piecach wilgotne ściereczki albo wygotowane pieluchy. Rzeczywiście, powietrze zbyt suche nie służy zdrowiu, jednak wbrew pozorom o wiele groźniejsze jest ciągłe przebywanie w powietrzu zbyt mokrym.

 

Najbardziej narażone na negatywne skutki zbyt mokrego powietrza są osoby starsze oraz dzieci

Wydaje się, że z dwojga złego powietrze wilgotne jest lepsze niż zbyt suche, które podrażnia błony śluzowe, wywołuje ból głowy i drapanie w gardle. Nic bardziej mylnego. Zbyt wilgotny klimat w mieszkaniu sprzyja rozwojowi grzybów i pleśni w ścianach. Elementy z naturalnych materiałów gniją, drewniane zaś murszeją, stając się siedliskiem chorobotwórczych bakterii, wirusów czy robactwa. Smród stęchlizny przywodzi na myśl piwnicę i nie pozwala spać. Mieszkanie zbyt mokre należy osuszać regularnie, niezależnie od pory roku, ponieważ raz zapuszczone, niezmiernie trudno doprowadzić do stanu użyteczności.

 

Uśmiechnięte niemowlę
Jakość powietrza w naszych domach ma znaczący wpływ na zdrowie i samopoczucie

 

'Gadanie! Odrobina wody jeszcze nikomu nie zaszkodziła!'

Nie do końca. Przekonali się o tym osobiście moi rodzice na długo przed moim urodzeniem. Mieli pecha mieszkać przez jakiś czas z moim małym wtedy starszym bratem w mieszkaniu nasiąkniętym wodą jak gąbka. Nie minęło wiele czasu, gdy brat podupadł na zdrowiu. Chłopiec do tej pory zdrowy jak koń nagle zaczął chorować. Jak nie zapalenie gardła, to nalot na migdałkach. Jak nie migdałki i gardło, to uszy. Jak nie uszy, to zawalone oskrzela, a w najgorszych momentach brata nie ominęło nawet obustronne zapalenie płuc. Nigdy wcześniej ani nigdy później nie opuścił w szkole tylu zajęć, nie nałykał się tylu leków, a mama nie wynosiła regularnie do apteki połowy wypłaty, żeby kupić krople i olejki do inhalacji.

 

Nie dało się tak funkcjonować. Zawilgocone pomieszczenia pokonały rodziców i po miesiącach męczarni postanowili się stamtąd wynieść, żeby ratować zdrowie syna, a również córki, czyli mnie - bo akurat byłam w drodze. W tamtej sytuacji lepszego wyjścia nie widzieli. Nie było dzisiejszych możliwości technicznych i urządzeń, które mogłyby doprowadzić mieszkanie do ładu. Cierpiała na tym cała rodzina, a najbardziej - najmłodsi jej członkowie.

 

A wystarczyłoby zainwestować w odpowiedni osuszacz powietrza…

Pomoc w wyborze sprzętu dostosowanego do naszych potrzeb znajdziemy w internetowych rankingach. Zestawienie ofert różnych producentów zdecydowanie ułatwia podjęcie decyzji, jaki osuszacz powietrza będzie dobry dla dziecka. Dobre urządzenie poprawiające jakość powietrza to oczywiście wydatek w domowym budżecie - ale zdrowie dziecka jest bezcenne!

 

 

Magdalena Lipniak-Młyńczak

Zobacz również

Alergie u dzieci - co warto o nich wiedzieć?

Alergie u dzieci - co warto o nich wiedzieć?

Uczulenie czy przeziębienie? Po czym poznać, czy dziecko cierpi na alergię i czy można z tym coś zrobić? Zapraszamy do przeczytania artykułu!

czytaj więcej

Jaskinie solne - zdrowotny plac zabaw

Jaskinie solne - zdrowotny plac zabaw

Jaskinie lub też groty solne to świetne miejsce do odwiedzenia z dziećmi, jest to bowiem idealny sposób na łączenie przyjemnego z pożytecznym. Dla dzieci jest to świetna okazja do zabawy, a dla rodziców do relaksu.

czytaj więcej