Pałac w Wojnowicach

Pałac w  Wojnowicach to  urocza, dziewiętnastowieczna rezydencja, położona w zaciszu 4,5-hektarowego parku, w bliskim sąsiedztwie 900-letniego Raciborza, w gminie Krzanowice (które wzmiankowane są już od 750 lat).
Wojnowice (dawniej Woinowitz, Weihendorf, Woynowicz, Wayndorff), to  niewielka, malowniczo położona wieś o bogatej - i jak to w miejscowościach pogranicza bywało- złożonej historii.

Cała okolica obfituje  w zabytki i liczne atrakcje. Idealnie nadaje się do  organizowania wycieczek samochodowych, rowerowych, czy pieszych. Prawie w każdej miejscowości jest coś ciekawego do obejrzenia, zaś wycieczki  ułatwiają wydawane przez Powiat Raciborski, Miasto Racibórz oraz różne wydawnictwa, organizacje pozarządowe  i  portale internetowe, liczne przewodniki i informatory,  poświęcone turystyce. Przyszła też moda na wydawnictwa albumowe o pałacach i zamkach, których każdego roku  kilka pojawia się na półkach księgarskich.

Zaledwie kilka kilometrów dzieli wojnowicki pałac (tradycyjnie określany jako  zamek)  od granicy z Czechami, gdzie otwiera się nowy 'róg obfitości' zabytków i atrakcji, do których na pewno należą morawskie pałace w miejscowościach Krawarz (Kravare), Hradec n.Moravici, Raduń, Chuchelna, czy Silarzowice (Silherovice), czy nieco dalej w Bruntalu, zaś w samej Opawie kusi turystów piękna starówka,  a na jej przedmieściach arboretum Nowy Dwór.

W Pałacu  mile widziane są zarówno  grupy zorganizowane, jak również i goście indywidualni, którzy zawsze u nas mogą  pospacerować po parku i nacieszyć się pięknem obiektu, zaś w weekendy zjeść dobry  deser, wypić piwo, czy kawę. Takia niedzielnya wizyta w gronie rodzinnym, to prawdziwy relaks. Szczególnie w letnie weekendy gościmy dużo odwiedzających, którzy na rowerach, pieszo czy też samochodami, zwiedzają Ziemię Raciborską. Tu zawsze można zobaczyć coś ciekawego, dowiedzieć się niezwykłych rzeczy na temat historii obiektu i okolicy, zajrzeć do naszego muzeum, porozmawiać, czy zwyczajnie podejrzeć co akurat dzieje się w życiu parkowych roślin i zwierząt.

A jeżeli się Państwu u nas spodoba, ponieważ funkcjonujemy jako dom przyjęć, z przyjemnością zorganizujemy wesele, komunię, festyn, oraz każdą inną imprezę rodzinną.

Wojnowicki zespół pałacowo-parkowy jest na tyle wyjątkowy, że w naszych progach kręcono już trzy filmy fabularne i kilka teledysków. Organizowane są też plenery malarskie, jak również  sesje fotograficzne i filmowe par młodych, nie wyłączając oryginalnej sesji ślubnej w naszym Muzeum Horroru.

O parku

 Nasz 4,5-hektarowy park, to zupełnie wyjątkowe miejsce. Otoczony murem z cegły klinkierowej, z dwiema kutymi, żelaznymi bramami, jest efektem pracy pokoleń ogrodników, przez co cechuje go duża uroda i bioróżnorodność. Wraz z zamieszkującymi go zwierzętami, na tle otaczających pól, tworzy barwną i przepełnioną ptasim świergotem wyspę (tereny zadrzewione stanowią w gminie Krzanowice jedynie pół procenta powierzchni).

Znów jest zadbany, lecz przez pierwsze 58 powojennych lat został niemiłosiernie zapuszczony i zaśmiecony. Kilkudziesięcioletnie samosiewki skutecznie zakłócały rozwój zabytkowego drzewostanu, kilkumetrowe odrosty przy pniach starodrzewia i wysokie po piersi chwasty nie pozwalały dojrzeć zabytkowego muru, którym otoczony jest park. Do tego obrazu trzeba dodać tony butelek, śmieci, kapsli i gruzu walającego się po całym "parku". Trzeba było kilku lat pracy by park znów stał się piękny. Powstały ciekawe aranżacje parkowe (głazy, kopiec, kaskada wodna, zagroda ze zwierzątami), odtworzono staw, posadzono wiele ciekawych roślin. Na bieżąco strzyżone są trawniki i grabione liście, których z racji liściastego przeważnie drzewostanu, każdej jesieni opadają olbrzymie ilości, a aleja rododendronów liczy już ponad 100 krzewów...

W parku występuje szereg rzadkich gatunków drzew i krzewów. Wśród nich trzeba wymienić pomnikowych rozmiarów buki czerwone (najgrubszy ma 675 cm obwodu w pierśnicy), dęby odmiany czerwonej, bezszypułkowej i błotnej, oraz wiązy i brzozy czarne..

Mocno reprezentowane są też kasztanowce. Prócz pospolitego białego, mamy też żółty, odmiany wirginijskiej, oraz będący dużym krzewem kasztanowiec drobnokwiatowy.

Dobrze ma się też u nas kasztan jadalny, który - co rzadkie w naszym kraju - obficie owocuje, wydając kasztany, zwane maronami.

Do ciekawych pod wieloma względami drzew należą niewątpliwie kłęki kanadyjskie, które dopiero pod koniec maja wypuszczają czerwonawe liście, które wczesną jesienią przechodzą w kolor cytrynowożółty i szybko opadają.

Pięknie prezentują się też klony, jesiony wyniosłe, leszczyna turecka, ostatni już w parku korkowiec amurski, oraz bardzo stary dereń jadalny. Rzadko w Polsce spotykany, pochodzący z górskich lasów Azji, skrzydłorzech kaukaski, tak sobie upodobał stanowisko w wojnowickim parku, że gdyby nie ograniczać jego ekspansji przez podziemne kłącza, zawojowałby większość parkowych łąk i trawników.