Prima Aprilis z Bachem

Śląska Orkiestra Kameralna już nas przyzwyczaiła, że świetnie koncertuje z każdej okazji, i na wiedeńskim cesarskim dworze, gdyby jeszcze istniał, i na cześć honorowego obywatela Pszowa Jana Wincentego Hawela, co niedawno uczyniła pod jego mistrzowska batutą. Szaleńczo się z nią poddaje rytmom karnawału a romantycznie - walentynkowym nastrojom. Na primaaprilisowe krotochwile też wydaje się doskonałym wyborem. Dlatego z największym przekonaniem proponujemy jej sobotni koncert 1 kwietnia, zatytułowany: Prima aprilis z Bachem.

Prima aprilis (łac. 1 kwietnia) to powszechnie obchodzony dzień żartów - święto, z którym związane są tradycje wzajemnego oszukiwania się dla żartu, nabierania, celowego wprowadzania w błąd rodziny, znajomych, wyprowadzania w pole. Czasem dosłownie, gdyż typowym żartem tego dnia bywa fałszywa informacja, skłaniająca nabranego do odbycia dłuższej drogi nadaremnie. Anglicy z tej okazji wysyłają na wyprawę głupców (send on a fool’s errand), Niemcy - po prostu - wysyłają w kwietniu (in den April schicken). Francuzi nazywają żart primaaprilisowy un poisson d’avril, a Szkoci - gowk (kukułka). W tym dniu również w mediach pojawiają się różne nieprawdziwe, żartobliwe informacje. W krajach anglojęzycznych dzień ten nazywany jest Dniem Głupca (ang. Fool’s Day).

Nie są jasne początki świętowania Prima aprilis. Według jednych wywodzi się z perskiej tradycji Sizdah Bedar, które jest świętem radości i solidarności. Początki perskiego święta sięgają 536 r. p.n.e., co czyni je najstarszą, wciąż żywą tradycją. Inni uważają je za pozostałość rzymskiego święta Ceraliów, obchodzonych na początku kwietnia ku czci Cerery, matki Prozerpiny. W Polsce już w XVI wieku uważano prima aprilis za dawny obyczaj. Pisał Wacław Potocki:
Prima aprilis, albo najpierwszy dzień kwietnia,
Do rozmaitych żartów moda staro letnia.
Niejeden się nabiega, nacieszy, nasmęci
Po próżnicy, przeto go zawsze mieć w pamięci.
Na koncert w żartobliwym nastroju śląscy kameraliści pod batutą Roberta Kabary zapraszają wespół z arcymistrzem organowych improwizacji Julianem Gembalskim i pianistami skorymi do muzycznych żartów - Zbigniewem Raubo i Łukaszem Mikołajczykiem. Muzyczną zabawę poprowadzi z humorem Regina Gowarzewska. Programu - poza tytułowym nazwiskiem Jana Sebastiana Bacha - nie zdradzamy. Ma być krotochwilnie, a do tego potrzeba niespodzianki. Ale nie wahajcie się. Przychodźcie. I nie pożałujecie.

Wykonawcy:
Śląska Orkiestra Kameralna
Robert Kabara - dyrygent
Julian Gembalski - fortepian, organy
Zbigniew Raubo - fortepian
Łukasz Mikołajczyk - fortepian
Regina Gowarzewska - prowadzenie

Program:
Utwory Jana Sebastiana Bacha